1. Dlaczego akurat tego ogiera wybrał Pan do swojej kolekcji ogierów w Stacji CS ?
Radius jest jednym z ogierów, które w naszej kolekcji znajdują się stosunkowo długo, gdyż za chwilę rozpocznie się jego 5. sezon w naszej stacji. Gdy wybieraliśmy Radiusa na kandydata do oferty poszukiwaliśmy ogiera nowoczesnego, nieco delikatniejszej budowy, wpisującego się w najnowsze trendy rodowodowe – takim właśnie był Radius, przedstawiciel pierwszego rocznika potomstwa słynnego Revolution.
W naszym zamyśle Radius miał stanowić w naszej ofercie przeciwwagę dla og. Don Deluxe, który reprezentuje nieco starszy typ konia ujeżdżeniowego – w właśnie tak staramy się budować naszą stawkę, aby hodowca zawsze mógł znaleźć coś pasującego do swojej klaczy.
2. Co ceni Pan w nim najbardziej?
Oj wiele aspektów! Jeśli chodzi o trening to na pewno jego niezwykłą pracowitość i jedność – nawet jeśli do pewnych elementów ma nieco mniejszy talent niż do innych, to nadrabia to swoim podejściem do pracy. Jeśli chodzi o hodowlę, to fakt, że swoją piękną budowę, szczególnie gdy idzie o szyję i głowę przekazuje potomstwu. A gdy mowa o obejściu, to że przy sprawach damsko-męskich, o ile tak można nazwać pobieranie nasienia na fantomie, jest bardzo zdecydowanym, ale zawsze dżentelmenem :-)
3. Czego się Pan po nim nie spodziewał – co Pana pozytywnie zaskoczyło, a co może rozczarowało?
Choć nie ukrywam, że na to liczyłem, to nie spodziewałem się, że z biegiem rozwoju i treningu, aż tak zmieni się jego sylwetka. O ile jako 3-4 latek był stosunkowo niewysoki i smukły, dziś to wyrośnięty, bardzo muskularny ogier, który nie zatracił w tym wszystkim swoich pięknych linii i delikatności.
Pozytywnym zaskoczeniem jest też jego podejście do startów – to naprawdę koń, na którego ZAWSZE można liczyć. Jeźdźcy szukają takich koni, które gdy przychodzi chwila prawdy na czworoboku, nie tylko dobrze reagują na pomoce, ale też dają „to coś” od siebie. Takim właśnie okazał się Radius i, o ile w procesie treningu, jak z każdym koniem, mamy swoje wzloty i upadki, to jeśli chodzi o starty mogę mu zawsze ufać.
4. Jaki jest w obejściu, a jaki na jeździe?
Generalnie jest to koń o dość introwertycznym usposobieniu. W obejściu niezwykle grzeczny i podporządkowany, choć lubi sobie czasem zerknąć i odezwać się do dziewczyn.
Na treningu najbardziej lubi być sam. Gdy trenujemy trudne dla niego elementy, to choć zachowuje pozory spokojnego, można wyczuć, że przeżywa to wewnętrznie – trzeba tu dużego wyczucia w treningu, aby ta ambicja nie stała się dla niego przeszkodą, bo takie konie bardzo łatwo „przegrzać”. Ale tak jak wspominałem, znając się już kilka lat, myślę że tworzymy zgrany duet i naprawdę czerpiemy bardzo wiele przyjemności ze wspólnych treningów.
5. Jak widzi Pan jego przyszłość w Stacji – bardziej jako sportowca czy ogiera, czy jedno i drugie?
Z reguły bywa tak, że po początkowym zachwycie hodowców nad danym ogierem, w kolejnych sezonach szukają oni nowości, a liczba klaczy inseminowanych starszymi ogierami spada. W przypadku takich koni jak Radius nie jest to jednak żadnym problemem, gdyż kariera hodowlana może być dla niego tylko dodatkiem do tej sportowej. Jestem przekonany, że jest w nim potencjał do klasy Grand Prix – świetnie zabiera się do piaffu, a to najważniejsze, gdy mówimy o ujeżdżeniu na wysokim poziomie. Tak więc nastawiam się na dłuższą współpracę sportową, przy jednoczesnej obecności w ofercie stacji, mając na względzie, że obowiązki hodowlane nie są dla niego ani psychiczną, ani fizyczną przeszkodą, a raczej… przyjemną odskocznią :D
Dziękuję za rozmowę