22 maja 2023
Jak najlepiej przygotować źrebię na czempionat?
Już za dwa miesiące na terenie Stacji Ogierów Cichoń Stallions / Cichoń Dressage w Radzionkowie odbędzie się Otwarty Czempionat Źrebiąt i Koni Ras Szlachetnych 2023. Dwa miesiące to sporo czasu, by przyjrzeć się swoim źrebiętom i odpowiednio jest przygotować do tego, pierwszego w ich życiu, wydarzenia hodowlanego
Chyba sporo w tym prawdy, że o źrebię należy zacząć dbać już od samego poczęcia, od żywienia i odpowiedniego utrzymania samej klaczy, przyszłej matki. Jeśli zabraknie jej odpowiedniej paszy, szczególnie w 3 trymestrze ciąży, jej organizm nie będzie w stanie prawidłowo wykarmić rosnącego płodu. Wiele nieprawidłowości, szczególnie w obrębie kośćca, jest powodowane nie tyle przez wadliwe geny, ale przez niezbilansowane żywienie. Warto przyjrzeć się podawanej paszy, bo przesada w którąkolwiek stronę nie jest wskazana.
Gdy tylko maluch przyjdzie na świat, zakładając, że poród przebiegł prawidłowo i zapewniono mu właściwą higienę źrebięciu i samej klaczy, przed hodowcą staje poważne zadanie – zadbanie o prawidłowy rozwój przyszłej czworonożnej gwiazdy ringów pokazowych. Już po samym porodzie dobrze jest wykonać prawidłowy imprinting, który zaowocuje np. wtedy, gdy źrebię będzie na wyjeździe. Nowe otoczenie może go peszyć, denerwować, deprymować, ale mając zaufanie do człowieka, jego stres na pewno będzie mniejszy, m.in. dzięki czemu lepiej zademonstruje swoje zalety podczas pokazu. Naukę oprowadzania źrebaka możemy zacząć już na kolejny dzień po porodzie. Choć „oprowadzanie” to za duże słowo, chodzi bardziej o oswojenie źrebięcia do obecności człowieka, jego ręki i brak oporu przy przytrzymywaniu podczas np. badania klaczy, czy mycia, gdy źrebię ma biegunkę.
Największymi „farciarzami” są źrebięta urodzone w maju. Jeśli tylko pogoda pozwala, mogą przebywać na pastwisku kilkanaście godzin dziennie, bo nie ma nic lepszego dla młodego źrebaka jak wiosenna, pełnowartościowa, wyrośnięta trawa, będąca również niezbędnym pokarmem dla samej klaczy, która przecież musi wyprodukować odpowiednią ilość mleka. Ważne jest, aby źrebięta miały dużo ruchu na świeżym powietrzu i aby mogły bawić się z rówieśnikami.
Gdy kończy 4 tygodnie (choć możemy zrobić to wcześniej) zakładamy maluchowi kantarek, dzięki któremu będziemy mogli łatwiej przyuczać go do oprowadzania w ręku. W wielu krajach a w Polsce np. w rasie śląskiej wielu hodowców do przyuczania źrebaka do chodzenia przy matce (co jest bardzo ważne podczas pokazu) przywiązując go na skórzanym pasku do specjalnego popręgu u klaczy. W Niemczech na czempionatach taki „patent” stosuje się zwyczajowo, pozwala on również bezpiecznie prowadzać źrebię na wyjeździe w obecności gromady innych źrebiąt, unikamy plątania się malucha między innymi klaczami i wchodzenia w nieodpowiednie miejsca na terenie ośrodka, które nie zawsze jest przystosowane i bezpieczne dla źrebiąt. Często hodowcy mają to szczęście, że źrebię zestresowane nowym otoczeniem i tak będzie się trzymało matki, jednak problem zaczyna się przy źrebiętach starszych, które nabierają pewności siebie i stają się bardziej niezależne.
Źrebię wykazuje zainteresowanie paszą stałą bardzo wcześnie, gdy skończy 1 miesiąc, więc po założeniu kantarka, zaczynamy przyuczać go do wiązania przy własnym korytku lub żłóbku. Na czas karmienia klacz musi być zawsze uwiązana, aby nie pchać się do pokarmu źrebięcia. Dokarmianie źrebaka przy matce to wcale nierzadko lekceważony obowiązek hodowcy. To jak w tym okresie źrebię zostało zaopiekowane bardzo dobrze widać właśnie podczas pokazów. Maluchy, którym hodowca zapewnił zielone pastwisko i dodatkową paszę, ale także odrobaczanie, jest żywotne, radosne, pełne energii i nie słabnie nawet po kilku kółkach kłusa. Jego sierść błyszczy, maluch rozgląda się, jest kontaktowy i ciekawy otoczenia. Zupełnie inaczej zachowują się te, które zdane były tylko na mleko matki. Jeśli mają niespełna 2 miesiące, porównując z tymi odchowanymi prawidłowo jeszcze tak bardzo różnicy nie widać. Choć ich sierść zapewne będzie jeszcze długo matowa, gdyż później wylinieją, to nie mają często zbyt wiele wigoru, co z reguły odbija się na ocenie. Braki w żywieniu możemy poznać po budowie dość szybko, gdyż proporcje źrebięcia zaczynają ulegać zmianie w nieprawidłowym kierunku – prędzej czy później dojdzie do zubożenia umięśnienia. Szczególnie dobrze widać to w partii zadu, wpływa to też niekorzystnie na motorykę źrebaka. Ponadto niedożywione więzadło karkowe ulegnie osłabieniu i da wrażenie szyi o jeleniowatej budowie, która genetycznie taką wcale być nie musi. Jeśli na ringu widzimy słabo odżywione źrebię, ale i chudą matkę, odbijające się od reszty stawki, hodowca powinien szybko zweryfikować sposób żywienia swoich zwierząt!
Hodowca powinien bacznie obserwować stan kopyt i prawidłowość kończyn. W tak młodym wieku można wiele skorygować. Jeśli źrebięta są prawidłowe, przez pierwsze 2 miesiące w kopytach nie należy niczego korygować.
Zdarza się, że na pokazy hodowcy ( moda ta panuje za zachodnią granicą), strzygą źrebięta, chodzi tu głownie o usunięcie źrebięcej sierści, która często jest długa, matowa i nie robi dobrego wrażenia. Nie polecam tego zabiegu niedoświadczonym w tym zakresie hodowcom, jeśli źrebię będzie za młode może się przeziębić, choćby kładąc się na pastwisku.
Jeśli źrebię zostanie zakwalifikowane na aukcję, czeka go sesja filmowo-fotograficzna. Źrebięta ujeżdżeniowe są filmowane i fotografowane tylko w ruchu, jednak te skokowe czeka sesja w skokach, a raczej skoczkach na malutkim cavaletti. U źrebiąt o rodowodach skokowych najważniejsze jest ujęcie w kadrze najlepszej fazy galopu i w skoku. W tym celu jest ono przytrzymywane w rogu ringu, a hodowca biegnie z klaczą na drugą stronę ściany, na której stoi cavaletti. Jeśli źrebię zostało dobrze wychowane, taka czynność nie wywołuje w nim stresu, można go łatwo złapać i przytrzymać. Jeśli jednak jest „dzikie”, wyrywa się, wspina, może stanowić nawet zagrożenie dla obsługujących go pomocników, a biegając chaotycznie niepotrzebnie traci energię. Sesje ze źrebiętami są bardzo trudne, wymagają od wszystkich wiele cierpliwości i spokoju. Są one jednak bardzo ważne, bo często przyszli właściciele już na podstawie ich efektów kształtują swoje preferencje.
Janasik Dobrosława - 55_Toscano Caro OS (Caroly x Bijou Be) Dobrosława Janasik
Gdy źrebię znajdzie szczęśliwego nabywcę, musi jeszcze zostać przy matce do momentu odsadzenia. W tym okresie hodowca powinien nadal zwracać uwagę na zdrowie, kondycję i wychowanie źrebaka. Idealnie jest, gdy źrebię pozostanie w takiej samej kondycji, w jakiej było podczas aukcji. Za granicą słychać głosy, że w przeszłości niektórzy hodowcy, którzy oferowali swoje źrebięta, nieco to lekceważyli. Po licytacji źrebak zostawał wysyłany na pastwisko i nie miał zbytniej opieki aż do odsadzenia. Fachowcy zajmujący się selekcją i przygotowywaniem źrebiąt do aukcji radzą odsadzanie na dzień przed wyjazdem, najlepiej z towarzyszem, co mu trochę oszczędza stresu, ponieważ za chwilę czeka go jeszcze większy, gdy będzie musiał podróżować sam.
Wyjazd źrebięcia z macierzystej stajni kończy pewien etap w pracy hodowcy, jednak życie źrebięcia toczy się dalej, już w całkiem nowych warunkach. Ważne jest, by stres związany z całkowitą zmianą środowiska nie odbił się na nim zbyt mocno. Pomogą mu w tym staranna, dalsza opieka, dobre pastwisko i towarzystwo innych koni, najlepiej rówieśników. To już jednak całkiem osobny temat.
Przedstawione tematy to, oczywiście, ogólny zarys bardzo szerokiego zagadnienia, na które wielu poświęciło lata pracy, by ugruntować wiedzę niezbędną każdemu hodowcy, który chce dochować się zdrowego źrebaka.