06 października 2022
Przygotowania klaczy do następnego sezonu rozrodczego
Jesień i zbliżająca się zima to okres odstawiania źrebiąt od matek, skupienie się na prawidłowym, niebawem bezpastwiskowym, sposobie żywienia każdej grupy koni w naszej stadninie. Klacz, która odchowała w tym roku źrebię, która została ponownie skutecznie zaźrebiona, wymaga troskliwego oka hodowcy. Ale klacz, która nie była kryta, albo niestety nie zaźrebiła się w tym sezonie, musi już teraz zostać poddana odpowiednim zabiegom, by doczekać się od niej potomka w najbliższym sezonie.
Dotyczy to nie tylko klaczy hodowlanych, ale też i tych, które użytkowane są w sporcie i mają być tylko dawczyniami zarodków do embriotransferu. Warto tez przemyśleć, czy taka właśnie droga nie będzie dobra dla starych klaczy, które wykazały się wartościowym potomstwem, ale z racji wieku mogą mieć już problemy z jego odchowaniem.
Planowanie i przygotowanie do krycia i przyszłego wyźrebienia należy rozpocząć na wiele tygodni, a nawet miesięcy, przed sezonem. Dotyczy to nie tylko klaczy, ale i ogierów.
W warunkach naturalnych sezon rozrodczy rozpoczyna się z początkiem kwietnia, a warunkuje to środowisko - temperatura, światło i stan pastwisk. Na wszystkie te czynniki klacze reagują w sposób naturalny rozpoczęciem cyklów rujowych. Tak wygląda ideał, którego każdemu hodowcy należałoby życzyć.
Konie są gatunkiem sezonowo poliestralnym, co oznacza, że ich aktywność płciowa jest powtarzalna, ale różnie w różnych porach roku. Nasilenie występowania rui obserwuje się późną wiosną i jesienią. W pozostałych okresach ruje mogą w ogóle nie występować lub też., mimo występowania ich zewnętrznych objawów, nie występuje owulacja.
W nowoczesnej hodowli, w pogoni za uzyskaniem źrebiąt za wszelką, niemal, cenę, sezon rozpoczyna się w połowie lutego… a nawet wcześniej. Jednakże nie chodzi o to, alby koniecznie w tym terminie już klacz kryć, ale rozpocząć intensywną obserwację jej cykli i, jeśli to możliwe, wspomóc je podaniem odpowiednich leków hormonalnych. Prawda jest taka, że gdy w tym okresie uda się klacz zaźrebić, urodzi ona źrebię w okresie od stycznia do marca, czyli na chwilę przed rozpoczęciem sezonu pastwiskowego, więc można pokusić się o stwierdzenie – idealnie.
Już jesienią należy podjąć decyzje hodowlane – czy klacz będzie kryta naturalnie, czy za pomocą inseminacji, jeśli tak, to czy nasieniem świeżym, schłodzonym czy mrożonym. Jeśli krycie klaczy w tym sezonie zakończyło się sukcesem, z taką nie będziemy mieć problemu, bo skoro została źrebna, to jej układ rozrodczy działa prawidłowo i należy spodziewać się, że w następnym sezonie uda się ją zaźrebić ponownie. Ale należy mieć na uwadze, że również sam przebieg porodu i opieka nad klaczą w okresie poporodowym w danym sezonie mogą mieć wpływ na skuteczność kolejnego zaźrebienia. Podczas porodu mogą nastąpić komplikacje groźne na przyszłość jak np. pęknięcia krocza czy zatrzymanie łożyska. Każdy z takich przypadków wymaga interwencji lekarza natychmiast po porodzie.
Odpowiedni wybór klaczy i dobór ogiera ma kluczowe znaczenie dla skutecznego zapłodnienia.
Klacze problematyczne w danym roku, których nie udało się zaźrebić, należy poddać badaniu i ewentualnemu leczeniu. Należy to zrobić na tyle wcześnie przed rozpoczęciem sezonu rozrodczego, aby mieć czas na ewentualne leczenie i wykonanie badań kontrolnych po leczeniu.
Klacze nieźrebne należy rutynowo zbadać klinicznie i pobrać wymazy z szyjki macicznej. W trudniejszych przypadkach lekarz może wykonać biopsję macicy, wykonać testy hormonalne, czy badania pod kątem chorób zakaźnych przenoszonych drogą płciową .
Wcześniejsze rozpoczęcie opieki nad nieźrebną klaczą zwiększa szansę na jej szybsze zaźrebienie w następnym sezonie, mamy więcej czasu na ewentualne zabiegi. Ponadto wiele ogierów , szczególnie tych prowadzących „podwójne życie” 😉 , czyli czynnych zarówno w hodowli jak i sporcie, jest łatwiej dostępnych na początku sezonu, zanim na dobre zaczną starty.
W przypadku klaczy w wieku zaawansowanym – wieloródek, niemal zawsze mamy do czynienia ze zmianami anatomicznymi w obrębie narządów rodnych prowadzącymi do nieszczelności sromu (nazywane „ jaskółczym gniazdem”). Stan ten można poprawić poprzez wykonanie zabiegu chirurgicznego sromu i krocza tzw. Caslicka.
Klacze pierwiastki, czyli jeszcze nie kryte, należy obowiązkowo zbadać klinicznie pod kątem przydatności do rozrodu. Nawet u takich klaczy, z różnych przyczyn, mogą wystąpić infekcje wymagające leczenia. Nakłady poniesione na badania i leczenie są dosyć istotne, ale w porównaniu do kosztów utrzymania klaczy mającej niewielkie szanse na urodzenie zdrowego źrebaka, są niewielkie i warto je ponieść.
Jeśli decydujemy się na użycie nasienia mrożonego, musimy mieć na uwadze, jego mniejszą skuteczność i raczej nie ryzykować, kierując pod nie klacze problematyczne.
Znanym sposobem na przyspieszenie wystąpienia cyklów rujowych u klaczy jest wydłużanie dnia świetlnego. Najprostszą metodą jest włączanie światła w stajni na 16 godzin dziennie poprzez pozostawienie światła w stajni dłużej, gdy słońce zacznie zachodzić. Proces ten powinniśmy rozpocząć na ok. 60 dni przed planowanym rozpoczęciem sezonu, czyli na początku grudnia.
W całym procesie przygotowawczym do następnego sezonu bardzo istotny jest kontakt z lekarzem weterynarii, który powinien otrzymać od nas wszelkie niezbędne informacje dotyczące klaczy - jak przebiegał u niej poród, cykle rujowe, czy miała wcześniej wykonane zabiegi i jakie. Lekarz zadba również o odpowiednie terminy odrobaczania i szczepienia klaczy, nie tylko na choroby układu oddechowego, ale także zmniejszające ryzyko poronień.
Przed rozpoczęciem przygotowań do sezonu dobrze wziąć pod uwagę kilka aspektów:
- czy klacz znajduje się w dobrej kondycji, która zwiększy szansę na zaźrebienie i donoszenie płodu?
- czy posiadam odpowiednie warunki do utrzymania źrebnej klaczy i odchowania źrebięcia? Jeśli nie, to dobrze już teraz poszukać dla nich miejsca
- czy lekarz weterynarii, obsługujący stajnię, w której stoi moja klacz, będzie w stanie dojeżdżać do inseminacji klaczy, jeśli decydujemy się na taki właśnie sposób zaźrebienia, a ponadto będzie mógł przyjechać w razie problemów przy porodzie.