Zamawiam nasienie

Jak nie dać się zaskoczyć, czyli apteczka porodowa w stajni

Każdy, bez wyjątku, hodowca po wszelkich zabiegach, prowadzących do zaźrebienia swojej klaczy, oczekuje rozwiązania…zagadki jaką jest źrebię, które ma przyjść na świat jako efekt jego myśli hodowlanej. Nie warto zostawiać przypadkowi to co ma zdarzyć się po 11 miesiącach po poczęciu malucha. Na ten dzień warto przygotować się, by nie być zaskoczonym, gdy źrebię zacznie przychodzić na świat.

Dlatego w każdej stajni prowadzącej hodowlę dobrze jest mieć zestaw rzeczy, które mogą być pomocne lub wręcz niezbędne w tym okresie. Zwłaszcza wtedy, kiedy nie jesteśmy absolutnie pewni obecności lekarza weterynarii podczas porodu naszej klaczy.  Niezależnie od tego, czy się chce pomagać klaczy przy wyźrebieniu, czy poprzestaje się tylko na obserwacji, powierzając ten akt naturze, dobrze jest sobie przygotować już na wiele dni przed nim zestaw, który będzie blisko, pod ręką, by w każdej chwili po niego sięgnąć.  Warto mieć w stajni ( nie tylko w swoim telefonie) kartkę z najważniejszymi NUMERAMI TELEFONÓW, nie tylko do lekarzy weterynarii, ale osób, które w nagłych wypadkach będą w stanie szybko do Ciebie przyjechać, by służyć pomocą.  W stajni, gdzie będzie odbywał się poród powinny znajdować się min. jedno CZYSTE WIADRO, nie takie, z którego na co dzień konie piją wodę, lub używane jest do wszelakich innych czynności, tylko takie, które służy do np. obmywania ran, mycia sromu klaczy po porodzie, czyli pozbawione wszelkich nalotów z pasz, kurzu, osadów etc.  Drugie wiadro będzie potrzebne od przetrzymania łożyska ( np. w celu kontroli, czy jest ono prawidłowe i zostało wydalone w całości).  OWIJKA, BANDAŻ, którym będzie można zawinąć ogon, tuż przed porodem, by włosie nie przeszkadzało podczas porodu. Można także ogon zawiązać, starsza generacja koniarzy potrafiła tak wiązać, by powstał duży supeł, dzięki czemu nie potrzeby był bandaż.  Przydadzą się również RĘKAWICZKI, gdy zajdzie potrzeba badania palpacyjnego, np. sprawdzenia ułożenia źrebięcia w środku macicy.  NOŻYCZKI mogą się przydać, gdy będzie trzeba przeciąć sznur pępowinowy. Być może zajdzie też potrzeba podwiązania końcówki pępka, w razie, gdyby nie nastąpiło samoistne zatrzymanie krwawienia z pępka.  Absoutnie konieczna jest JODYNA, lub inny , polecony przez lekarza weterynarii środek dezynfekcyjny, niezbędny do dezynfekcji pępka tuż po porodzie. Czynność tę warto powtórzyć po kilku godzinach, nawet kilka razy.  ŚRODEK DEZYNFEKCYJNY DO MYCIA klaczy po porodzie. Wielokrotnie o tym pisałam, że pozostawienie klaczy po porodzie ubrudzonej wodami płodowymi i krwią to gotowa pożywka dla bakterii. Warto więc po odejściu łożyska umyć srom, wymię i tylne nogi, a także ogon. Są to miejsca, których będzie dotykał źrebak pyszczkiem szukając wymienia ( no może poza sromem. Nie wystawiajmy, więc jego, jeszcze słabej, odporności na tak dużą próbę. Najbardziej znanym środkiem do mycia klaczy był zawsze Bioval. Należało dodać 1-2 łyżki na wiadro ( to wspomniane na początku) ciepłej wody i CZYSTĄ GĄBKĄ (najczęściej były to nowe gąbki z Lidla po 1 zł) myte były wyżej wymienione części ciała, oczywiście wodę z Biovalem należało wymieniać 2-3 razy, a na koniec spłukać dokładnie wymię i nogi czystą wodą, gdyż Bioval nie jest najlepszą „odżywką” dla noworodka.  Warto zaopatrzyć się w butelkę PARAFINY. W kilka godzin po porodzie warto podać, szczególnie ogierkom, doustnie 40-60 ml tej ciepłej substancji, by zapobiec zatrzymaniu smółki. Jeśli jesteście hodowcami z doświadczeniem, bardziej „zaprawionymi w boju” warto, abyście mieli specjalny wężyk do lewatywy. Tym początkującym nie polecam wykonywania lewatywy, można wyrządzić więcej szkód niż pożytku. Gdy źrebię zacznie wykazywać objawy zatrzymania smółki zdecydowanie lepiej jest wezwać lekarza weterynarii, samemu jedynie można palpacyjnie wydobyć z prostnicy noworodka grudki kałowe na tyle, na ile pozwoli na długość naszego palca. Do tej czynności również przydadzą się rękawiczki.  Jeśli nie macie w zwyczaju utrzymywania klaczy w stajni w KANTARZE, powinien on być dostępny, gdyby zaszła konieczność np. przestawienia, przesunięcia klaczy, która ułożyła się do porodu w sposób uniemożliwiający wydobycie się źrebięcia na zewnątrz.  Warto mieć w stajni sznurki, a raczej SZNURY. Nie za sztywne, ale na tyle grube i mocne, by, po założeniu na nogi, nie powodowały przecięcia delikatnej skóry źrebięcia. Przydają się do wykonania repozycji noworodka wadliwie ułożonego w łonie matki.  Może się zdarzyć, że zajdzie potrzeba podania źrebięciu siary z BUTELKI. Taką o pojemności minimum 250 ml warto mieć w apteczce.  W hodowli koni pełnej krwi angielskiej w Polsce panuje bardzo pożyteczny zwyczaj NOTOWANIA KILKU ZDARZEŃ po porodzie. Mogą być one przydatne na przyszłość. W specjalnym zeszycie warto notować datę i godzinę porodu porodu, odejścia łożyska, wstania klaczy i źrebięcia, kiedy źrebię napiło się siary, kiedy oddało pierwszą smółkę. Jeśli zaszła potrzeba dokarmienia źrebięcia z butelki, warto zapisać jaką ilością i jaką siarą (wcześniej mrożoną czy zakupioną w proszku). Takie notatki warto wzbogacić wg własnych pomysłów, np. jak źrebię zachowuje się po porodzie, jak klacz przyjmuje źrebię, czy ma łaskotki. Te ciekawe obserwacje mogą przydać się w przyszłości i wyciągać wnioski jak zmienia się zachowanie klaczy po porodzie i jak zachowują się jej źrebięta, gdyż jego temperament można już oceniać w kilka godzin po narodzinach. Po kilku porodach można też wyciągnąć wnioski jak u danej klaczy przewidywana data porodu ma się do tej rzeczywistej.  LATARKA przyda się zawsze, nie każdy kąt boksu może być dobrze oświetlony. Czasem przybyły lekarz będzie wymagał oświetlenia newralgicznych miejsc u klaczy. Ponadto nigdy nie wiadomo, czy nie nastąpi awaria oświetlenia w stajni…  Dużo wcześniej przed porodem warto zaopatrzyć się w KAMERKI W STAJNI, by poród nas nie zaskoczył. Pamiętajmy o posiadaniu zapasie mrożonej siary lub/i zakupionej w proszku. Gdy rodzi się źrebię i nie będzie mogło z różnych powodów napić się siary od matki, wtedy musimy być przygotowani na podanie mu siary zakupionej lub tej pobranej wcześniej i zamrożonej.  Hodowcy, którym bardzo zależy na zapewnieniu źrebięciu najlepszego startu w życie mogą wyposażyć swoją apteczkę w SIAROMIERZ, by zbadać jakość siary u klaczy. Niska jakość siary będzie wskazaniem do podania, odpowiednio przygotowanej siary rozmrożonej lub tej zakupionej w proszku.  Bądźcie przygotowani ! To najlepsza rzecz, jaką możecie zrobić, aby zapewnić bezproblemowe wyźrebienie.
INNE ARTYKUŁY

Wilk - symbol odrodzonej natury
czy nieproszony gość

czytaj

O doborze słów kilka

czytaj

Termoregulacja u koni

czytaj
powrót do listy artykułów
Warunki stanówki
Cichoń Stallions
Warunki stanówki
Helgstrand & Schockemöhle
Warunki stanówki partnerów
Adamus & Tyszko & Orea Equestrian