04 stycznia 2022
Głos mają hodowcy – wywiad z Anną i Zbigniewem Koperskimi
Piąty wywiad z cyklu „Głos mają hodowcy”. Gościmy kolejnych hodowców i pytamy o ich pracę.
1. Dlaczego właśnie konie?
Konie u nas w domu były od zawsze, ponieważ nasi dziadkowie już je mieli, więc myślę, że to obciążenie genetyczne, to „choroba”.
2. Jakie były pierwsze Wasze kontakty z końmi?
Dokładnie nie pamiętam, bo jak wspomniałam wcześniej one w gospodarstwie były, więc kontakt codzienny z końmi towarzyszył nam od zawsze.
3. Kiedy i jak zaczęła się Wasza hodowla?
Tata, czyli Zbigniew Koperski kupił pierwszego konia mając 15 lat i zaczął hodowlę. Ojciec zawsze chciał mieć lżejsze i szlachetne konie, więc zaczął kupować odsadki ze stadnin państwowych. Tak się zaczęła hodowla i trwa do dziś.
4. Które i dlaczego utkwiły Wam w pamięci i dlaczego?
Trudno dziś wymienić, które najbardziej utkwiły nam w pamięci, sporo ich było, na pewno nastawienie psychiczne do pracy, budowa koni stadninowych były inne, niż tych, których dziadek używał do prac gospodarskich.
5. Z których jesteście najbardziej dumni?
Dziś jestem dumna ze wszystkich, które mam w stajni. Są bardzo dobrze wychowane, nie sprawiają nam żadnych problemów, jesteśmy razem rodziną, znamy się bardzo dobrze, one czują się z nami bezpiecznie, co widać po ich zachowaniu.
6. Które przysporzyły najwięcej problemów?
Wiedza którą mamy dziś, a kiedyś to przepaść. Patrząc na problemy, których nam przysparzały nie zawsze wynikały ze strony koni, dziś to wiemy. Kiedyś nie robiło się zębów co pół roku, nie przyjeżdżał fizjoterapeuta co półtora miesiąca, nie wspomnę o dopasowywaniu wędzidła czy siodła. Wiec trudno się dziwić, że nie zawsze się z nimi dogadywaliśmy.
7. Największy sukces?
Gdybym miała wymienić największy sukces to Mistrzostwo Polski Młodych Koni wał. San Paulo pod Anną Bienias i V-ice Mistrzostwo Polski Młodych Koni klaczy Syntia, również pod Anną Bienias.
8. Jakie linie, rodziny cenicie sobie najbardziej?
Dla nas najcenniejsze linie ujeżdżeniowe to te sprawdzone, najstarsze, typu De Niro, Sandro Hit, Donnerhall.
9. Na jakiego ogiera postawilibyście w tym sezonie i dlaczego?
Bardzo chciałabym mieć potomstwo po ogierze Vivaldi, jak piszą to Król Koni Ujeżdżeniowych, więc warto by było mieć potomka samego Króla w stajni.
10. Jakich rad udzielilibyście początkującym hodowcom?
Jeśli chodzi o rady dla początkujących hodowców to na pewno powinni zainwestować w super materiał żeński, bo bez tego będzie trudno o dobre konie, a nawet śmiem powiedzieć, że będzie to niemożliwe. Na pewno determinacja, cierpliwość, wiara w to, że w końcu się uda jest bardzo ważna. To jedno z najtrudniejszych zadań w hodowli koni, a jest ona niestety bardzo droga. Jeśli ktoś myśli tylko o biznesie w hodowli koni, to raczej nie polecam.
11. Co chcielibyście udoskonalić w swojej hodowli, co jest jeszcze do poprawienia?
Chcielibyśmy mieć coraz lepsze matki, bo najlepsze ogiery są dostępne z całego świata, więc kryć jest czym. W przyszłym roku wchodzą do hodowli u nas młode klacze po wybitnych reproduktorach, więc liczę, że jakość źrebiąt będzie coraz lepsza.
12. Jakie problemy trapią hodowlę w Polsce i w czym widzicie rozwiązanie?
W Polsce jest mało specjalistów głównie w dyscyplinie ujeżdżenia, od których można by dowiedzieć się więcej o jakości tych koni i przełożeniu tego później na jazdę. Mamy to szczęście, że współpracujemy z Panią Anną Bienias i często się spotykamy, oglądamy konie i dyskutujemy jak powinien być zbudowany koń ujeżdżeniowy, żeby w przyszłości mógł bez większych problemów wykonywać elementy Grand Prix. Bo chyba dla każdego hodowcy byłoby największym szczęściem wyhodować konia najwyższej klasy. Uważam, że każdy hodowca powinien ściśle współpracować z dobrymi jeźdźcami, bo bez tego wiele rzeczy może nam umknąć w wyhodowaniu wysokiej klasy koni. Sama uroda czy "machanie nogami w kłusie" nie wystarczy. Dla nas ważnym jest, by hodować konie równie dobre w trzech chodach, z dobrymi głowami, wtedy pod okiem dobrego zawodnika i poprawnego treningu możemy oczekiwać sukcesu.
13. Jakie problemy napotykacie w swojej hodowli?
Problemy dnia codziennego zaczynają się od zaźrebienia, donoszenia ciąży, wyźrebienia, a kończą się na wychowaniu zdrowego źrebaka - z czystym Rtg i bez wad.
14. Do jakiego związku należycie i dlaczego?
Należymy do dwóch związków – WZHK - ze względu na posiadanie klaczy śląskiej i Związku Oldenburskiego - ze względu na ich fachowość i przydatne informacje na wiele tematów, np. reproduktorów.
Na koniec korzystając z okazji chciałabym bardzo Podziękować całej ekipie Cichoń Dressage za ogromny wkład w rozwój Hodowli Koni Ujeżdżeniowych w Polsce. Udowodniliście że jednak można hodować konie coraz lepszej jakości i u nas. Za pomoc w sprzedaży źrebiąt poprzez świetnie i profesjonalne organizowanie aukcji, wystaw. Naprawdę, nawet nie zdajecie sobie sprawy jak to jest dla Nas Hodowców ważne. Do tej pory nikt tego nie zrobił.