
Behawior matczyny
Jakie czynniki mogą mieć wpływ na silną więź między noworodkiem a klaczą? Behawioryści analizujący dynamikę zachowania między klaczą i źrebięciem, poznali wiele przyczyn tego procesu, ale jest w tym temacie nadal kilka nurtujących tajemnic.
Hodowca, który miał przyjemność towarzyszyć swojej klaczy przy porodzie, zgodzi się, że jednym z najcudowniejszych, magicznych wręcz momentów, jest ten, kiedy klacz po ciężkim wysiłku zaczyna reagować na nowo narodzone źrebię. Wąchając je dmucha w jego nozdrza, czasem rży cicho, często źrebię w tym momencie wyciąga w jej kierunku głowę. Klacz wilgotnym językiem liże noworodka rozpoznając go nie tylko, jako „obiekt” potrzebujący jej opieki, ale także coś, co należy tylko do niej. Robią tak również klacze, które nigdy wcześniej nie rodziły. Co powoduje takie właśnie zachowanie klaczy? Jakie czynniki mogą mieć wpływ na silną więź między noworodkiem a klaczą? Behawioryści analizujący dynamikę zachowania między klaczą i źrebięciem, poznali wiele przyczyn tego procesu, ale jest w tym temacie nadal kilka nurtujących tajemnic.
Co jest normalne ?
Naukowcy-behawioryści wyodrębnili cztery typy zachowań klaczy-matek. Oceniali klacz wg kilku kryteriów:
- czy klacz akceptuje źrebię?
- jak reaguje na nie i „odczytuje” jego reakcje?
- czy ułatwia mu wstawanie i wykonywanie zabiegów pielęgnacyjnych?
Wiele zwierząt przygotowuje sobie miejsce porodu, ale konie, oczywiście te chowane systemem bezstajennym lub te dzikie, stanowią tutaj wyjątek. Klacz zwykle znajduje sobie spokojne miejsce, odłącza się od stada, ale równocześnie wchodzi w interakcje ze źrebięciem bardzo wcześnie – czasami jeszcze zanim źrebię całe wydostanie się na świat. Interakcje przybierają różne formy – od reakcji flehmen * do przytulania, kontaktu poprzez dotykanie nosem i pyskiem. Wąchanie z bliska jest kontaktem wzajemnym, spotkaniem się źrebięcia z matką po raz pierwszy.
Następnie, już po narodzinach, gdy klacz ma pełen kontakt ze źrebięciem, liże go do sucha. Klacz skupia się głównie na błonach płodowych wokół głowy, następnie przechodzi w tylne okolice, szczególnie odbytu, co ma stymulować źrebię do oddania smółki, czyli pierwszego kału oraz ożywić je i zachęcić do wstania i rozpoczęcia poszukiwań wymienia. Dopiero potem klacz przystępuje do lizania środkowych partii ciała. Etap lizania trwa od ok. godziny do dwóch, ale oczywiście istnieją wyjątki.